
64. edycja gali Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji w Stanach Zjednoczonych była przewidziana na 31 stycznia w Los Angeles.
Rozprzestrzenianie się wariantu Omikron zaczęło zakłócać sezon przyznawania nagród w Stanach Zjednoczonych, wobec czego gala Grammy została przełożona - poinformowali organizatorzy.
64. gala rozdania nagród Grammy, zaplanowana na 31 stycznia w Los Angeles (Kalifornia), została zawieszona z powodu wzrostu liczby przypadków COVID-19, a dokładniej wariantu Omikron. Zostanie wyznaczona nowa data, która nie została jeszcze ustalona.
We wspólnym oświadczeniu Akademia i kanał CBS wyjaśniły, że podjęły decyzję po jej dokładnym rozważeniu i omówieniu z urzędnikami służby zdrowia.
„Zdrowie i bezpieczeństwo naszej muzycznej społeczności, publiczności na żywo i setek ludzi, którzy nieustannie pracują nad produkcją naszego show, pozostają naszym najwyższym priorytetem”- napisali w wiadomości.
„Biorąc pod uwagę niepewność związaną z wariantem Omikron, organizowanie gali 31 stycznia wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem”- dodali.
Oczekiwano, że gala w Los Angeles mimo wszystko się odbędzie, po tym jak w listopadzie ogłoszono listę nominowanych.
Jon Batiste, muzyk mniej znany szerokiej publiczości, nominowany jest w jedenastu kategoriach. Najciekawsza walka dla audiencji zapowiada się pomiędzy Kanyem Westem a Taylor Swift, którzy od lat nie dażą się sympatią.
W marcu 2021 r. gala Grammy, najważniejszej nagrody muzycznej na świecie, odbyła się bez udziału wszystkich artystów, którzy dodatkowo byli rozmieszczeni w różnych salach z powodu pandemii. Podczas ostatniej edycji Akademia oddała hołd lokalom muzycznym i miejscom organizującym małe koncerty, które zostały bardzo dotknięte pandemią.
Dodaj komentarz