
Zmarł amerykański pianista i kompozytor jazzowy Junior Mance, podaje The New York Times.
Zmarł 17 stycznia w swoim domu na Manhattanie. Cierpiał na Altzheimera oraz po upadku w zeszłym miesiącu doznał udaru, jak mówi jego żona Gloria Clayborne.
Podczas trwającej siedemdziesiąt lat kariery nagrał niezliczone ilości płyt oraz występował z takimi artystami jak Dizyy Gillespie, Dinah Washington oraz Aretha Franklin.
Swoją przygodę z pianinem zaczął już jako pięciolatek. Mając dziesięć lat, był postrzegany jako profesjonalny muzyk. Podczas służby wojskowej w latach pięćdziesiątych poznał saksofonistę Cannonballa Adderleya. Wtedy narodziła się jego sympatia do świata muzyki jazzowej.
Ostatni album studyjny Juniora Mance’a ukazał się w 2015 roku. W następnym roku zdecydował się na zakończenie kariery.
Junior Mance zmarł w wieku 92 lat.
Dodaj komentarz