
Zaraz po Amálii, był fadistą, który najbardziej zaciekle walczył o rozpowszechnianie fado na świecie. W dniu jego pogrzebu, tj. w poniedziałek, zostanie ogłoszona żałoba narodowa.
Nowy rok zaczął się od smutnych wiadomości dla fado i dla muzyki: po stoczeniu wielu walk o zdrowie, Carlos do Carmo nie podołał kolejnej. Zmarł rankiem pierwszego stycznia w mieście, w którym mieszkał i o którym tak pięknie śpiewał, w szpitalu Świętej Marii, gdzie został przyjęty dzień wcześniej. Zgodnie z oświadczeniem wytwórni Universal padł ofiarą „pooperacyjnego tętniaka aorty brzusznej”.
Amália podbiła sceny na całym świecie, rozsławiając fado, a Carlos do Carmo uważany był za jej męski odpowiednik, który nie pozwolił, aby fado odeszło w zapomnienie, sławiąc muzykę w nowych czasach, aż do wpisania jej na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Komentarze
Best about pills.
Dodaj komentarz